Film wyjątkowo nudny i tendencyjny. Byłem tylko zaskoczony, że komunistką była ta atrakcyjna dzidzia, a nie pan doktor, który przecież był żydem. Jeżeli w ogóle można mówić o polskim antysemityzmie, to głównie w kontekście żydokomuny. Niestety, wówczas często było to zbieżne. Generalnie filmu nie polecam:/
Poza tym nie rozumiem skąd taki strach przed przyznaniem się do niechęci do do jakieś nacji. Jeśli powiedziałbym, że nie przepadam za Szwedami czy Anglikami to pewnie nikogo by to nie ruszało. No, ale jeśli przyznam się, że mam problem z akceptacją żydów, to zapewne jestem nazistą.
Osobiście nie darzę żydów zaufaniem i mam do nich żal o to, że zapominają o tym kto udzielał im pomocy w czasie wojny. To cały mój "antysemityzm".