Popieram, to nie on ani Szczerbic ponoszą główną winę za Wiedźmina, a Rywin.

Nie wiem kto jest odpowiedzialny za ekranizacje wiedźmina taką jaka jest ale ten ktoś wykorzystał popularność i solidną markę "Wiedźmina" jaką wypracował Sapkowski żeby zarobić pare groszy. Co innego wypuszczać gniota od samego siebie a co innego korzystać z cudzych pomysłów i ukazywać jako gniota czyjś kawał dobrej roboty. Przecież ''Wiedźmin" to materiał na widowisko na miare "Władcy pierścieni". Jak można wykorzystać twórczość Sapkowskiego wzorowo pokazali panowie z CDproject.

Eh, wszyscy tu gadają jakby temat "WIEDŹMIN" był już wyczerpany i spaprany
po maksie. Popularność gry udowadnia, że film NIC nie popsuł. Po prostu
był. Spotkał się z krytyką. Świat się nie zmienił.

Gra jest zajebista,co do filmu płakać się chcę.Jak obejrzałem go choć wiele osób mi odradzało to przez trzy godziny nie wiedziałem co ze są zrobić.Żeby tak spierdowlić taką klasykę,żeby tak zbeszcześcić Sapkowskiego to tak jak amerykanie niszczą ekranizację gier komputerowych tak my filmy fantastyczne nowej generacji,bo te stare jak seksmisja to mi się bardzo podobają.Pozdro

"Poza tym w tym jak wygląda film to nie jest główna wina reżysera." a niby czyja to jest wina skoro nie rezysera? to po cholere on jest? i jesteś pewnien ze chcial zrobic ten film jak najlepiej? zaloze sie , ze nawet nie przeczytal ksiazki, tylko chcial zarobic kase bo zobaczyl ze ksiazka jest popularna. Kto mu to w ogole pozwolil rezyserowac komus bez zadnego doswiadczenia?!