Właśnie wróciłam z kina i jestem ściekła. Film był mocny, pomysł genialny,ale zakończenie? co to miało być?Kto jest Kolą?Z poczatku myślałam,że Lebiatkin,ale onnie pasuje jeśli przypomnieć sobie akcję filmu...

No ja już tyle wersji słyszę że straciłam głowę ,,,ale nadal nie wiem

Czy to tak naprawdę istotne? fajny film - rzekłbym nawet, że dla niektórych pozycja obowiązkowa ;)

Zakończenie jest takie, że Rosjanie nie widząc rozwiązania (Kola najprawdopodobniej zwiał przez okno), sprytnie podrzucili śledztwo Polakom.

Rosja jest Kolą...

Może nie do końca Rosja.
Moim zdaniem Kola to służby specjalne, FSB, które zabijają tych, którzy je wyśledzą, a tym którzy ich nie widzą, świadomie czy nie, darują życie. Służby, które mają wiele twarzy i dlatego tak ciężko je wykryć i zwalczyć. Ich immanentną częścią jest mimikra, która uniemożliwia wręcz ich wytropienie i pokonanie.
Czy to jest w ogóle możliwe?
W filmie zabrakło mi jakiegoś punktu kulminacyjnego, jakiegoś akcentu, który podsumowałby całą fabułę. Wszystko było reżyserowane jakby na jednej nucie. Nie wystarczył mi tekst: "teraz wy prowadzicie śledztwo, a my jesteśmy obserwatorami". Bo my nigdy nie damy sobie z tym rady, ale to zbyt szeroki temat.
Poza tym ja mam wrażenie, że Kola nigdy z Polski nie wyjeżdżał, to Armia Czerwona wyjechała, a on lub jego brat klon zawsze tu był. Może tylko ostatnio się zaktywizował? Ale to na marginesie.

Sensowne, ale... Jak dopasować do tej teorii fakt, że mały Kola nie tylko mówił cudzymi głosami, ale przede wszystkim nie miał własnego?
Co do krytyki reżyserii: mam podobne odczucia... Krzystek jest dobrym scenarzystą, ale reżyserem co najwyżej średnim.

Bez wgłębiania się w problem, służby specjalne mają to do siebie, że nie działają oficjalnie tylko pod jakimś przykryciem, maskują się przyjmując korzystną dla siebie postać, stąd inne głosy bo różni ludzie, różne instytucje. Możliwości na tym polu jest co nie miara.
I nie mogą mówić swoim głosem bo byłyby łatwe do namierzenia i zdemaskowania. Od samego początku. Im mniej „własnego głosu” tym trudniej namierzyć, a i obszar ewentualnego wywinięcia się szerszy.

A czyim głosem przemówił Kola gdy spiętego pasami wsadzano go do pociągu?

Nie pamiętam dokładnie... Matki?

powtarzał wtedy słowa matki "to nie jest owad to mój syn"

Byłeś w kinie? Czy wiesz gdzie dorwać ten film w necie?

torpedo.com.pl

To nie owad , to mój syn. Głos matki

Nie tyle co Rosja, ale ustrój totalitarny... totalitaryzm to seryjny psychopata, który sam się usprawiedliwia...

Dorosłego Koli - mordercy, nie widzieliśmy. Na końcu zastrzelił on kochanka Przybylskiej w ten sposób, by zmasakrować twarz. Być może upozorował samobójstwo, by wyprowadzić w pole śledczych, być może odtworzył samobójstwo żołnierza na rynku w Legnicy. Natasza prawdopodobnie go widziała, ale jest między nimi dziwna więź i nie próbowali się zabić. Ta więź zaistniała w trakcie pierwszego ich spotkania. Liebiadkin wszedł do pokoju gdzie leżały trupy a Natasza trzymała broń i wydedukował, że to Natasza zabiła Fotografa. Dopiero Polacy po badaniach stwierdzili, że drugim trupem bez twarzy jest znajomy Przybylskiej.

Kola

Kola to Kola. Tylko Natasza widziała, że Kola nie zabija siebie a innego człowieka (siostra Koli związana na krześle siedziała plecami do brata i nie mogła niczego widzieć). Tym bardziej jest to prawdopodobne, że w scenie po powrocie do Moskwy Natasza w rozmowie telefonicznej z polskim policjantem mówi "Dziękuję", kiedy ten stwierdza, że zamykają śledztwo. Innymi słowy, Kola ma święty spokój i nikt go już nie ściga.

Wydaje mi się, że Buzek nie mogła być siostrą Koli, bo przecież siostra jechała do szpitala, bo myślała, że tam jest jej matka.
A gdybyśmy założyli, idąc za Twoim tokiem, że to siostra, to jaką rolę miała odegrać w tym mieszkaniu "Kota"? Wydaje mi się, że mógłby to być super film, ale chyba reżyser stracił nieco panowanie nad całością!

policjant każe matce Katarzyny ( domniemanej siostry Koli) zadzwonić do niej, gdy ta dzwoni do niej, ta "druga" odbiera, to gada coś zupełnie od rzeczy i następują dziwne szumy - czyli ( Kola zabił te Katarzyne, przejął jej głos), pragnął spotkania z tamtą blond włosą Ruską, bo być może w niej widział swoją siostre ( no cóz ta bohaterka była dośc dziwna, sama myślałam też żę może ona być jakąś psychopatką ), no i oboje myśleli o sobie jak mordercach własnego rodzica, Końcowa scena - "Katarzyna" odwraca się i wymownie mruga i tajemniczo uśmiecha się do tej Ruskiej ( obi jakby dawały sobie jakiś cynk), a jak wiadomo Kola zabił jakąś babę , upodobnił sie do niej, ukradł jej głos oczywiście, więc tak samo mógł postąpić z tą Katarzyną i myślę, żę tak uczynił.

"policjant każe matce Katarzyny ( domniemanej siostry Koli) zadzwonić do niej, gdy ta dzwoni do niej, ta "druga" odbiera, to gada coś zupełnie od rzeczy i następują dziwne szumy" - kobieta powiedziała, że jedzie do szpitala i spytała Marię o jej zdrowie.
"pragnął spotkania z tamtą blond włosą Ruską, bo być może w niej widział swoją siostre ( no cóz ta bohaterka była dośc dziwna, sama myślałam też żę może ona być jakąś psychopatką ), no i oboje myśleli o sobie jak mordercach własnego rodzica" - Natasza przyczyniła się do śmierci swojej matki, z czym nadal się nie pogodziła. Sama zresztą stwierdziła, że od Koli odróżnia ją tylko jedna rzecz - ona "nie pociągnęła za spust".
"Końcowa scena - "Katarzyna" odwraca się i wymownie mruga i tajemniczo uśmiecha się do tej Ruskiej ( obi jakby dawały sobie jakiś cynk), a jak wiadomo Kola zabił jakąś babę , upodobnił sie do niej, ukradł jej głos oczywiście, więc tak samo mógł postąpić z tą Katarzyną i myślę, żę tak uczynił." - Kola zabił polską ambasadorkę, pod którą się podszył, aby móc przylecieć do Polski. Za to gdyby gdyby chodziło o Katarzynę, na pewno Maria powiedziałaby, że to nie jej córka była w domu Baumana (z tego co pamiętam, Przybylska była przy przesłuchaniu córki). Nie pamiętam, czy faktycznie blondynki dawały sobie znaki, ale jeśli tak, chodziło o udzielenie policji jak najmniej informacji, tak żeby Kola mógł uciec. Natasza zapewne wyjaśniła wszystko Katarzynie i obie uznały, że trzeba zrobić mistyfikację, tak by Kola nie dostał się w ręce policji.

" kobieta powiedziała, że jedzie do szpitala i spytała Marię o jej zdrowie. " tylko, że jej matka podczas tej rozmowy widać było, że nie czai o co jej chodzi i jak się zapytała jej o czym ona mówi, to nie było już odpowiedzi tylko szumy, policjant już się kapnął, że coś jest nie tak i wybiegł wtedy od niej...

No więc mówie, oboje widzieli w sobie pewne podobieństwo.

w te wersje też moge uwierzyć :)

"tylko, że jej matka podczas tej rozmowy widać było, że nie czai o co jej chodzi" - bo córka stwierdziła, że jedzie do niej do szpitala i pyta jak się czuje w momencie, kiedy ta jest poza Legnicą?
"jak się zapytała jej o czym ona mówi, to nie było już odpowiedzi tylko szumy" - można zrzucić na słabą łączność.

ale ta matka w ogole miała taką minę jakby jej córka totalnie bredziła, gdyby to była zwykła rozmowa to czemu tego policjanta tak szybko od niej wywiało?

Przecież nie stwierdzam, że matka nie była zdziwiona, tylko wyjaśniam, dlaczego.
Policjanci wybiegli, bo wiedzieli, że Kasię ściągnął Fotograf i grozi jej niebezpieczeństwo.

no a ja na te wyjaśnienia patrzę z innej strony - która też jest prawdopodobna
Albo wybiegli bo domyślili się, że Fotograf już jej zrobił krzywde

Rozumiem, że masz inną interpretację. Ja zostanę przy swojej, chociaż Twoja też jest prawdopodobna.

Ja uważam,że to córka siedziała przy telefonie i była wieziona przez Kolę, który powiedział jej,że jest znajomym matki i,że ta jest w szpitalu. Przecież jakby to był sam Kola to nie mówiłby nic o szpitalu tylko jakoś matkę uspokajał. Np nic się nie martw już jadę i takie tam. A ponieważ córka uwierzyła w historię Koli to opowiadała bzdury matce o szpitalu i złym stanie zdrowia. Dla mnie taka interpretacja wydaje się słuszna. Jak Kola zorientował się,że córka naprawdę rozmawia z matką to wiedział,ze został zdemaskowany i zareagował agresywnie i wyrwał jej telefon, stąd brak sygnału. Policja słysząc rozmowę od razu zorientowała się,ze coś jest nie tak,ze córka musi być w rękach Koli.

Wyjaśnienie proste jak budowa cepa. Matka mówiła, że zginęła jej komórka. Kola ją ukradł, by zdobyć numer Katarzyny. Skontaktował się z nią i powiedział jej, że jej matka jest chora w szpitalu, by ją ściągnąć do Polski. Dlatego kiedy matka zadzwoniła do niej ta powiedziała, że jedzie do szpitala i zapytała jak się czuje. Rozmowa się urywa, bo w tym momencie Kola dopadł Katarzynę. I tyle.

1. Blond policjantka to siostra Koli dlatego ja oszczedzil przy pierwszym spotkaniu. Ona sama sporo mowila o tym, jak wiele ich laczy i jako jedyna wiedziala dlaczego on zabija i rozklada te numerki.

2. Blond policjantka jest corka Koli - on i matka policjantki przebywali na tym samym bloku szpitala psychiatrycznego. Nie wiadomo jak dlugo Kola funkcjonowal tam jako ten sanitariusz, ktorego znaleziono w jego lozku (podobno zabil mentora tego starego policjanta wiec moglo to trwac latami a on jako sanitariusz mogl sie swobodnie poruszac po szpitalu i poznac matke policjantki).

Macie jeszcze jakies pomysly?

No nie bardzo Natasza może być córką Koli. Wykrzyczała matce, że pozwala się tak traktować jak była nastolatką i po tym matka się załamuje i trafia do psychiatryka. Więc nawet jeśli tam spotkała Kolę, to Natasza już dawno była na świecie. Siostrą też nie bardzo bo musiałby być około 40, a Natasza nie wygląda na tyle.

A jak dla mnie, to taka Tożsamość made in zsrr ;)

właśnie też przez cały film miałam takie uczucie, że Natasza jest siostrą Koli, i myślałam ze to się wyjaśni w jakiś zwariowany sposób na końcu, co jednak się nie stało
nie musiałaby mieć 40, w końcu Buzek, która była faktyczną jego siostrą, była podobna wiekiem do Nataszy

Siostra Koli musiała mieć 40 lat, bo matka Koli jest z nią w ciąży w 1974 roku. Nie jest powiedziane ile ma Natasza, ale nie ma opcji, że 40. Sam aktorka ma 32 lata, ale moim zdaniem wygląda na mniej. 25-30. Więc mi się nie zgadza,że to siostra.

A nie ten gostek który np przesłuchiwał ojca Nataszy? Ktoś niżej zauważył czerwone elementy w ubiorze Koli a on miał w ostatnich scenach bodajże czerwony sweter, nie wiadomo gdzie był i coś majstrował na kompie podczas rozmowy matki Kasi. Choć możliwe że to dla rusków

A kto zabił Wielkiego Szu? :) Prawdopodobnie postać dorosłego Koli nie była widoczna w filmie w ogóle, w ten sposób, że widz go kojarzył.

Córka i siostra chronią ojca i brata - wydaje się logiczne, takie wyjaśnienie mi się nasuwa.

To Natasza była córką Fotografa Koli ? To już naciągane jak guma w ruskich majtach.
Za zakończenie minus 5 pkt.

Myślę, że mógł uciec tylko po to, aby rzeczywiście odnaleźć siostrę i powiedzieć jej, że ,, Niej jesteśmy owadami,, Nie wiedział, czy jest taka jak on. Pewnie nie chciał, aby postąpiono z nią jak z nim, żeby nie wmówiono jej tego, co jemu. W między czasie zemścił się na wszystkich tych, którzy twierdzili, że jest jakimś ,,zwierzęciem,, , lub wpłynęli na poczynania jego najbliższych, bądź mieli swoje cele. ( położna- zgodziła się na zamianę siostry/ przyjaciel rodziny gardził nim/ matka porzuciła itd. ) Swojego jedynego przyjaciela nie zabił przecież ( o ile dobrze pamiętam). a sąsiad na koniec był tylko przepustką do wolności po załatwieniu całej reszty. Wiele w Rosji, czy w Polsce naciągano dla ,,słusznej sprawy,, i osiągnięcia ,, słusznych celów,, Podejrzewam, że Natasza za próbę ataku na swojego ojca także mogła być zamknięta w szpitalu psychiatrycznym. Sama mówiła, że oprócz tego,ze nie zamordowała to jest taka jak Kola. Ponadto Polak z policji został wykorzystany, do planu zniknięcia Koli na zawsze. nie chciał go zabić, więc plan był łatwiejszy do zrealizowania. Wszystko trzyma się kupy.

Ogladalam koncowke 2 razy... Zwrocce uwage na szalik Koli, gdy dzwoni do blondynki podczas wsiadania do samochodu... JEST CZERWONY... Pozniej Buzek- Kasia tez ma czerwony szalik w momencie gdy jest skrepowana czy gdy wsiada do karetki... nie jestem pewna czy ja zabil... moze ona wcale nie przyleciala, a rozmawiali przez telefon albo pojechal do niej i tak zdobyl jej glos. Moim zdaniem KOLA TO BUZEK :)

dziwne wyjaśnienie, ale trzyma się kupy. aaa sam już nie wiem kim jest Kola. Kola to Kola i tyle

Ogladalem film pozno, z jednym okiem juz zamknietym i tez tak myslalem ze Kola to Buzek.
Niestety tak nie jest, Kola byl grany przez Artura Chamskiego: http://www.filmweb.pl/person/Artur+Chamski-362884
Gdyby byl Buzek, to nie gral by go Chamski.

Tak, wiem ze wyjasnione nie na podstawie fabuly, ale zawsze cos :)

Niemożliwe z tego powodu że w scenie Buzek jest przywiązana do krzesła i zakneblowana. Natasza patrzy na Kolę i ten mówi mówi po Rosyjsku. Dwa co ważniejsze, Kola to chłopiec i co zmienia płeć ?

Policjant ruski co był z blondynką

Tylko on dobrze kłamał

A tak na prawdę to Buzek przecież to jasne

Wlasnie ze nie, przeczytaj mojego posta ktory wisi wyzej.

W obsadzie jest pokazane i na niektorych zdieciach na google ze w role fotografa wciela sie Artur Chamski

Kola był policjantem federalnym Rosji , który podrobił się pod swoją siostrę na wózku pod koniec filmu , albo na wozku była naprawdę jego siostra która wyglądała bardzo podobnie do niego. Najważniejszym momentem całego filmu jest płaszcz który Natasza dała pijakowi który był kiedyś kierowcem koli rodziców .

P.S jego charakter w filmie miał na imię Grisza